Monday 25 January 2010

Prosba o rade!!!

Drogie moje!
Jak wiecie 23 marca wracam na stale do Polski. Od dluzszego czasu zastanawiam sie robic dalej szukac pracy na etat?, czy moze zalozyc wlasna dzialalnosc gospodarcza?
Mam znajoma w Pol., ktora postarala sie o srodki z Unii Europejskiej i zaczela firme w ktorej szydelkuje! Nie jest latwo (zus) ale sparwia jej to duzo radosci, a poza tym moze byc z  dzieckiem w domu. Maz jej pracuje wiec maja 1 stale zrodlo dochodow. Zaoferowala mi pomoc w zalatwieniu formalnosci, wiec super!!!!
Wracajac do mnie. Ja mysle, o wlasnym biznesie od dawna...ale boje sie czy moj pomysl jest na tyle dobry, zeby utrzymac rodzine! Moj maz jest Czechem (zoologiem z wyksztalecenia) boimy sie czy w Polsce w miare szybko znajdzie prace! Nie w zawodzie, jakakolwiek!!! Tak zeby bylo stale zrodlo dochodow. Bedziemy mieszkac 34 km od Poznania...wiec moze byc roznie!

Ja moglabym wtedy rozwijac swoje pasie i co chyba najwazniejsze bede mogla byc w domu dla dzieci!!!! A co chce robic??? Szyc, szydelkowac i robic jeszcze wiele rzeczy o ktorych marze!

I tu moje pytanie, czy moze ktoras z Was korzystala z dofinansowani ze srodkow Unii i czy myslicie, ze z takiej pracy da sie wyrzyc???? A moze, ktoras z Was z tak zyje!??

Bede wdzieczna za kazda opinie!!!
Pozdrawiam i czekam z niecierpliwoscia na Wasze komentarze

Caluje

Thursday 21 January 2010

Jeszcze nie rozapkowana!

A ja czekam i czekam! Do porodu wprawdzie zostaly jeszcze dwa tygodnie...ale czuje sie juz jak slonica!! Torbe mam spakowana, lodowke dla chlopakow zaopatrzona wiec moge jechac!! Tesciowie przylatuja za cale 8 dni!!!
Moj mezulek przy kazdym moim "aj" pyta- jedziemy do szpitala?? Slodki jest...taki nerwowo smieszny!

Chcialam sobie poszydelkowac skoro czekam...ale wszytkie moje gazetki juz pojechaly do Polski!! :(

Zostala mi jedna bozonarodzeniowa gwiazdka na wzor...hahaha wiec chyba zaczne dziergac na grudzien! A co! Przynajmniej nie bede bezczynnie siedziec! I niszczyc oczy przy kompie...jestem uzalezniona od blogow...Po powrocie do Polski zaczne z kopyta pokazywac Wam moje katy i prace!
Teraz wybaczcie...delektuje sie Waszymi pracami!!!

Pozdrawiam cieplutko!

Wednesday 13 January 2010

Wizyta w szpitalu!

Wczoraj byl dzien mojej kontroli w szpitalu (jestem w 37 tyg ciazy).
Naczekalam sie, nasiedzialam...poznalam pare bardzo sympatycznych ludzi...no ale co sie dowiedzialam!
Przemila Pani Doktor zbadala mnie i powiedziala, ze moje bole wynikaja z tego, ze mam luzne kosci, ze druga ciaz jest trudniejsza ale porod latwiejszy. Franka rodzialam 3 doby...chyba kazdy porod po tym bedzie latwiejszy!!!!
Ogolnie zapisala mnie na USG za 2 tyg. (tytaj nie ma kazdej wizyty z USG, no i ginekologa nie uwidzisz!!!!, chyba, ze pojdziesz prywatnie, taka przyjemnosc od 120-160 euro) i zapisala paracetamol...ktorego i tak nie bede brala! NIe jestem zwolennikiem lekow w ciazy o ile to nie jest konieczne!!! Bralam tabletki na podczymanie w 16 tyg. to juz wystarczy dla mojego malenstwa!

A teraz, nie pozostaje mi nic innego, jak czekac cierpliwie na mojego synusia!!

Pozdrawiam Was goraco i ide sobie popodziwiac do Was!
Aska


I jeszcze nowe candy na, ktore sie zapisalam!!



















Saturday 9 January 2010

Snieg c.d.


U nas pada sniezek! Dublin wciaz zabielony, zatloczony! Pogoda ma sie utrzymac do czwartku, soli zapasy tylko do wtorku...pozniej tylko czarna rozpacz! Szkoly pozamykali, ludzie nie pracuja-kataklizm!!
A my sie cieszymy! Franki z Martinem biega po siegu, lepia balwanki, rzucaja sniezkami!! Czerwone policzki, noski i szczesliwe buzie! Tyle my mamy z tej pogody!

A to moj synek! W rekawicach tacinka!
Sliczne oczka i bojowe nastwaienie do zycia! To zdecydowanie on!

Codziennie przegladam Wasze blogi...jest to juz swego rodzaju uzaleznienie! Podziwiam Wasze prace, zaciecie, pomysly i wykonanie! Teraz czas pobuszowac po Waszych blogach bo ja jakos ostatnio weny nie mam...
Zabieram sie do zrobienia butkow dla mojego jeszcze nienarodzonego dziecka...ale idzie mi po grudach!
Oj, ciezie nozki, ciezkie raczki i wielki brzuch-to w skrocie opis mojej skromnej osoby! hihihi ale mi sie napisalo!

Pozdrawiam Was cieplutko
Aska

Jeszcze nowe slodkosci, na ktore sie zapisalam!



Wednesday 6 January 2010

Snieg!


Wierzyc sie nie chce, ale u nas pada snieg!
Kolejny dzien jest bielutko i przytulnie! Teraz za oknem prawdziwa sniezyca! Mieszkam tu 7 lat! I snieg widzialam tutaj 3 razy po kilka godzin! Paralizowal ulice i ludzi! A teraz spadl w sylwestra i nadal cieszy oko moje i mojego dziecka! Biedny tatus musi chodzic do pracy i walczyc z problemami lodu na drogach. Irlandczycy sa zupelnie nie przygotowani na ta okolicznosc! Martin, sam posypywal sola nasze okolice i wjazd do siebie do pracy!!! Uwierzycie, ze oni nie wiedzieli jak sobie ze sniegiem poradzic!! Biedni!!

Oto kilka zdjec moich chlopakow w akcji!

A zapomnialam napisac, ze chyba pomalutku sie bede "rozpakowywac". Moi tesciowe przylatuja z Czech 29 stycznia!!! Nie wiem czy wytrzymam do tego czasu!!!! Oby!!!


Pozdrawiam




Zapisalam sie na nowe candy...marzy mi sie ta torebeczka w aniolki!!!




Sunday 3 January 2010

Informacje o slodkosciach!!

Widze, ze juz od poczatku roku ruszacie ze slodkosciami...jeszcze nigdy nieczego nie wygralam...moze ten rok okaze sie dla mnie szczesliwy??!?!?!? Kto wie!?

Oto kilka informacji o candy u Was!!!











http://apandana.blox.pl/2009/12/OGLASZAM-CANDY-Z-OKAZJI-40-TKI.trackback?key=d59abc26f9

http://mamoon1.blox.pl/2009/12/remanenty.trackback?key=e36d7da2c8









Ale sie tego nazbieralo!!!
Niestety nie wiem jak dolaczac zdjecie do tych linkow! Wybaczcie!!! Naucze sie!!

Pozdrawiam serdecznie!!!