Wednesday 28 July 2010

Moj pomocnik!!

Przedstawiam Wam mojego pomocnika Franka!!! To moj wlasny, prywatny synek! Wszytkie moje prace i pomysly sytaram sie robic z nim, tak zeby i jego zainteresowac i kreatywnie spedzic dzien!

Oczywiscie teraz mam na tapecie spiochy wiec razem je wypychamy! Uszylam ich od raze 6 szt! Moja mama mi pwiedziala, ze bedzie szybciej jak zrobie kilka cialek na raz. I miala racje! Cialka sie uszyly...teraz sie wypychaja! Oto zdjecia mojego pomocnika i naszje pracowni hhihihi



Fajnie mam, co???
Jutro przylatuje moja kolezanka, wiec nie bede miala czau na pisanie...ale pozniej zdam foto relacje z tego jak spedzilysmy te pare wspolnych dni!



Pozdrawiam!
A.


A to slodkosci jakie mozna zdobyc u Peninii!!! Oj, zeby tak miec szczecie i je wygrac!!!!



https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWARXHO3QD1Lnn91C4N01mkSNlcDRU-tBnChP8i_zQNbLI08bZndqFBCNjDTSMjOydJ1IUgjUc9i_Yg7pIfdDPYqmPFztZEZcBr7bcbjc0d9hDPzWR9aouuxhgdkW7nZaIXyPFW3QitGyM/s320/pszczyna+072.jpg




Czy mozecie mi pomoc jak zamieszczac informacje o candy na bocznym pasku???

Monday 26 July 2010

Chwale sie!








Dzis bede sie chwalic na calego! Po pierwsze moim pierwszym spiochem! A po drugie zdobyczami z targu staroci!

No to od poczatku! Chcialam zrobic prezent dla mojej kolezanki z liceum, bedzie u mnie w czwartek, mieszka teraz w Anglii wiec wpada do mnie nie raz na kilka dni. Super historia. Nie widzialysmy sie 13 lat, od zakonczenia liceum. Trafilysmy na siebie na naszej klasie, i tak od slowa do slowa napisalam wpadni na kawke, a ona mi na to dwa razy mi nie mow. No i wypilysmy juz nie jedna kawke..strasznie mile te spotkania po latach! No i do rzeczy...chcialam zrobic cos dla Ewki, cos osobistego, a co moze byc bardziej osobiste niz prywatny aniol! Byl tylko jeden klopot. Nigdy nie uszylam zadnego aniola! Przyjzalam chyba z tysiac blogow, sciagnelam sto wzorow. No i stwierdzialm, ze moze spioch jest na moje mozliwosci.

No i jest aniolek dla Ewki! Mam nadzieje, ze jej sie spodoba!!!!

Pierwszy to proba (szkoda mi bylo ladnego materialu na proby)




Na koniec ptaszki z masy papierowej juz po pomalowaniu.



Dzieki za odwiedzinki i komentarze! 

Zapraszam ponownie

A

Saturday 24 July 2010

Zapraszam do mnie!






Witajcie!!!
Zapraszam do mnie! To nasza przystan na najblizszy rok.


Jak Wam sie podoba???


A to Franula malujacy rameczki



        

Bardzo dziekuje za odwiedzinki i komentarze! Wszystkie bardzo mnie uciesza!
Pozdrawiam 
A.

Thursday 22 July 2010

Karteczki i ptaszki i skarby z morza

Zrobilam wczoraj kartki dla moich jubilatow w Pol. Wszyscy maja urodzinki 28 lipca! Strasznie mily zbieg okolicznosci!

Oto one:
Karteczka dla Tomusia z okazji 1 urodzinek


Karteczka dla mojego szwagrowskiego z okazji 40 urodzinek


 I karteczka dla Ani



A teraz  nad czym pracujemy z moim synkiem. Pomysl zaczerpnelam od dziewczyn z House of Art
Nasze ptaszki wykonywane metada masy papierowej.
Na pierwszym zdjeciu Franek z naszymi skrzydlakami. Na drugim zdjeciu juz sie susza na jutrzejsze malowanie.



Beda umieszczone na naszych drewienkach, ktore zebralismy nad morzem


Na zakonczenie moja igielniczka.



Jutro mam nadzieje, pokarze efekt koncowy naszych prac.

Pozdrawiam
A.

Wednesday 21 July 2010

Skarby moje magnesowe i tilda

Witajcie!!
Mialy byc kwiatki...ale cos mi komputer odmawia posluszenstwa...mialy byc moje zdobycze z nad morza...ale nie moge ich wgrac! Co sie dzieje! Nie wiem!!!
Ale mam cos co zrobilam juz jakis czas temu, jeszcze w pl. To moja pierwsza proba, troszke nieudana, plazowiczki tildowej!


Jak widac na zalczonym obrazku ma dwie lewe nogi hihihi 
Marzy mi sie zrobienie aniola tildowego...ale narazie sie do niego nie zabieram...bo to jak wybieranie sie z motyka na slonce!!!

Chcialabym Wam pokazac moje skarby. Moja kolekcje magnesow! Zbieram je juz pare lat! Mam je z bardzo roznych zakatkow swiata np. chile, argentyny, nowego yorku, chin itd.! W Irlandii zdobily moja lodowke. w Polsce mam lodowke w zabudowie. Wiec dla moich zbiorow powstala rameczka z blacha w srodku. Blacha zastala wycieta  przez mojego tate, rameczke dostalam w prezencie a tata wymalowala na kolor panujacy w moim domku. 
Oto ona:


Moze jutro uda mi sie pokazac nad czym teraz slecze! 
Dzis Was pozdrawiam jak zwykle z deszczowej Irlandii
A

Tuesday 20 July 2010

Sowa i torebeczki

Witajcie!
dzis sie pochwale moimi pierwszymi pracami uszytymi na maszynie! Jako pierwsze uszylam woreczki dla moich dzieci...takie imienne. Franek lubi dinozaury wiec ma taki z dinem...

a Patryk nie wiem jeszcze co lubi...zrobilam rybki


A calosc wyglada tak 





Moj synek osatnio nie chcial sam spac...tlumaczylam, ze ma juz 3,5 roku, ze jest duzy. A on na to, ze sie boi...zdziwilam sie i zapytam czego, sowy powiedzial. Wiec mu uszylam taka smieszna, coby te zwierzaki polubil i sie ich nie bal!
Chyba podzialalo, bo dzis spal pieknie sam. A sowa poszla znami nawet na space!!!



Nastepnym razem pokaze moje kwaty...podpatrzone od Iwony z szafy malowanej! Superowe sa! 
Pozdrawiam goraco

A.

Zapisalam sie na slodkosci u Ambrozji. Och jak ja lubie slodycze...a ze jestem na odwiecznej diecie... na takie kalorie  moge sobie pozwolic!!! (powinnam informacje ulozyc w bocznym pasku...ale nie umiem! sorry)


https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKzqGmRg-iEzWO0ll3RiTDdgitHu4CALho63uFh6-cB6JR1WAJNEa_KeZ4ZQtQOtgXEZ77YJksCaDWnYLIOz93FvvqcmcEycFfy7Nlez_3Bj_ul3-Z0AJgnNzSHhGlTzq-T90SjaxMV7s/s1600/CANDY+W+MANUFAKTURZE.JPG
http://madebyambrozja.blogspot.com/2010/05/wyniki-candy-zapraszam-do-niekonczacej.html

Monday 19 July 2010

Witajcie po bardzo dluuuugiej przerwie!!!!!!!

Wiele sie zmienilo od czasu napisania mojego ostatniego wpisu. 
Ale od poczatku!
3 lutego urodzilam moje malutkie szczescie (2.5 kg) Patryczka! I przed wielkanoca wylecialam do Polski, z mysla....ze za 4 miesiace znowu bede na wyspie!!! Tak, tak, nie pojechalam na stale do domku! Do domku o ktorym marzylam! Maz dostal propozycje przedluzenia kontraktu w swojej starej pracy. Przyszedl do domku i powiedzial, tutaj moge Ci zagwarantowac kolejny rok z dziecmi! W Polsce bedziesz musiala isc do pracy Franek do przedszkola a Patryk...no wlasnie! i TU SCHODY!  Rozwazylam wszytkie za i przeciw, przeryczalam pare nocek i schowalam swoje marzenia do segregatora z napisem-za rok!
Najwazniejsze dla mnie sa moje dzieci! I jesli moge zostac z nimi jeszcze rok! Nad czym sie zastanwiac!!!! 
I oto znowu jestem tutaj! na zielonej wyspie! Tylko adres mam nowy! Teraz mieszkam na obrzezach Dublina w Lusk. Milo tu, cichutko!  Mamy malutki domek z malutkim ogrodkiem (pokaze jak porobie zdjedia)! Najwazniejsze, ze jestesmy razem!!! Ja i moi mezczyzni!!!!


Tu moim malusinscy




Pozdrawiam Was goraco i do uslyszenia. 


A i jeszcze pochwale sie maszyna, jaka dostalam od mojego mezusia.
Dzis maszyna a jutro co udalo mi sie uszyc!!