Wczoraj wieczorkiem uszylam moja pierwsza torbe na dlugich raczkach. Uszylam ja wg, wzoru na woreczek.
Nowa wlascicielka byla uradowana! A to dla mnie najwieksza radosc! To bedzie torebka podrozniczka, za 2 tyg. poleci z wlascicielka na Slowacje.
Torebeczka ma lewandowa podszewke i z tego samego materialu maly kwiatuszek.
Oto kilka zdjec torby i jej nowej pani.
A na deser wszechobecny "duch" mojego synka Franka. Frankie musial oczywiscie asystowac i udalo sie zrobic takie oto zdjecie
I jak sie Wam podoba moja torebeczka?
Pozdrawiam z deszczowej wyspy
A.
Torebeczka świetna ;-)) takie zdjęcia "ducha" zawsze lubiłam.
ReplyDeleteWow, Franek to spec od efektów specjalnych jak widać:))
ReplyDeleteTorebeczka cudeńko - wdzięczna i dziewczęca, pasuje do nabywczyni:)) A ten kwiatuszek to taka - jak to się mówi - wisienka na torcie:)
Pozdrawiam cieplutko!:))
torebeczka super ! śliczny materiał !
ReplyDeletepozdrawiam serdecznie :)
kurcze, jesteś niesamowita :-), pozdrowienia dla małego dobrego "duszka" :-)
ReplyDeleteUrocza torebeczka. Nic dziwnego, ze właścicielka taka uśmiechnięta.
ReplyDeletePozdrawiam.
Świetna torebusia:) Kolorki bajka!
ReplyDelete"Duch" zjawiskowy:)))
Swietny torbiszonek i bardzo wdzieczny material:)
ReplyDeleteA duch slodziak:) Kto sie boi duchow???:DDD